Jaki jest najprostszy sposób żeby uszczęśliwić dziecko? Puścić je boso do kałuży. Pełnia szczęścia gwarantowana. A jeszcze lepiej puścić dziecko na golasa na deszcz. Kacper dzisiaj wypróbował obie opcje i tak mu się spodobało, że nie chciał wracać od dziadków do domu :)
Reszta zdjęć:
Oooo, muszę wypróbować z tym golasem na deszczu :) Podwórko mamy obrośnięte iglakami to i prywatność uda się zapewnić małemu :)
OdpowiedzUsuń