24 lip 2009

Prawie 22tc

15 lipca dzidzia wreszcie pokazała, że siedzi w brzuchu i ma się dobrze. Kopie coraz mocniej i częściej. Chyba zasmakował/a w słodyczach, bo jak jem coś słodkiego to czuję jakbym w brzuchu miała małego kangurka.
W zeszły czwartek mieliśmy z D pierwszą rocznicę i dostałam od niego śliczną bransoletkę.
Wczoraj byliśmy na USG połówkowym i z dzidzią wszystko w porządku. I waży prawie pół kilo. Termin przesunął się tylko o jeden dzień, na 28 listopada.
Mamy już masę ciuszków dla dziecka, wózek załatwiony, łóżeczko też, a dzisiaj oglądałam pościele do łóżeczka. Wybór jest ogromny, więc będzie problem:)
Już jutro mam urodziny, 21-wsze. Od osiemnastki leci mi to strasznie szybko i  nawet  nie wiem kiedy. Ale pocieszam się faktem, że jak dziecko będzie pełnoletnie to ja będę jeszcze przed 40-tką.
Odkąd jestem w ciąży zauważyłam, że mam problemy z koncentracją. I jedyne na czym mogę się w miarę skupić są odmóżdżające książki. Ale przynajmniej mam zajęcie na te upały. Nawet wentylator nie pomaga... Najchętniej nie wychodziłabym spod prysznica. Idę coś posprzątać...
 
 

2 lip 2009

19tc 2d

I już powoli zbliża się piąty miesiąc. Jeszcze niedawno był drugi:) Brzusio rośnie, więc mogę się już nim pochwalić. Do tej pory przybrałam dopiero 4 kg. Całkiem nieźle. Od początku czerwca jestem na zwolnieniu, więc się opieprzam w domciu. Przy upale to ani wyjść z domu ani w nim siedzieć. Jakoś w ogóle nie mam weny żeby pisać notek. Muszę brać żelazo, ponieważ ostatnie wyniki badania krwi były coś nie halo. Mam już umówiona wizytę na drugie USG na 23 lipca. Poznam płeć dzidzi. Powoli zaczynam kupować maleńkie ciuszki. Cześć dostałam po siostrzeńcu D. Mój tata zrobi łóżeczko więc mamy o tyle mniej. Sylwuś rośnie strasznie szybko i coraz wyżej wskakuje/wspina się. Zaczynam podejrzewać, że ma ADHD. Pocieszam się tym, że może z tego chociaż częściowo wyrośnie. Zjada wszystko łącznie z bitą śmietaną, waflami, chrupkami. Wiecznie jest głodny. Całkiem jak ja:) Na dzisiaj tyle...