12 lip 2012

- 119 - / 12.07.2012

Za nami już druga wizyta u logopedy. Jest zauważalny maleńki postęp. Od zeszłego tygodnia przybyło nam kilka nowych słów. Nie wymawia ich co prawda jakoś super wyraźnie, ale najważniejsze, że coś się dzieje.
Kacper nie chce wymawiać niektórych spółgłosek np. K, Z. Zobaczymy co będzie dalej.

Ja dzisiaj byłam u okulisty i okazało się, że muszę mieć okulary. I to nie tylko do czytania, ale do chodzenia na co dzień.
Jeszcze wypadało by odwiedzić dentystę jak już tak chodzę po lekarzach.

1 komentarz:

  1. Mój do logopedy chodzi dwa razy w tygodniu od dwóch lat i postępy są minimalne :(

    OdpowiedzUsuń