23 lut 2010

Mata edukacyjna i takie tam

Dzisiaj kupiliśmy Kacperkowi matę edukacyjną. Jak go położyłam za pierwszym razem to poleżał 5 min zaczął płakać. Potem poszliśmy na spacer i po powrocie położyłam go drugi raz. I tak mu się spodobało, że leżał na niej bite 3 godziny :) Przeglądał się w lusterku, rozmawiał z nim, uśmiechał się do niego.  Więc mam nadzieję, że już nie będzie chciał być ciągle na rękach.
W ogóle zaczął się śmiać na głos. Na przykład dzisiaj jak go przewijałam. Mówię, że ma pełnego pampersa, a ten w śmiech i się chichrał :)
W niedzielę pierwszy raz ubraliśmy go po "dorosłemu". Stwierdziłam, że on już jest za duży chłop na śpiochy. Ostatnio byłam u znajomej to dała mi całą reklamówkę ciuszków dla małego, bo jej się urodziła córka i nie miała co z nimi zrobić. I niestety, ale Kacperek rozmiar 62 ma już za mały. Nawet nie wiem kiedy tak urósł. Na codzień tego nie zauważam. Jak zrobiłam przegląd w szafie to większość ciuszków będzie miał dobre dopiero za ok. pół roku.
Odkąd zrobiło się cieplej na polu to chodzimy codziennie na spacerki. Z tym, że u nas nie ma typowo spacerowych miejsc. Jest jeden lasek, ale przy tych roztopach tam jest błota po kostki. Na razie musimy się zadowolić tym co jest.

  

Ostatnio zepsuł nam się odkurzacz i dzwoniłam dzisiaj do serwisu dowiedzieć się co i jak. I pytam kobiety jak to wygląda z transportem i w ogóle, nawijałam przez kilka minut nie dając jej dojść do słowa, a na koniec ona do mnie "ale to jest szkoła podstawowa" :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz