9 lis 2009

38tc - 15 dni do końca

Dzisiaj  byłam u lekarza i mówił, że teraz to już moge urodzić w każdej chwili. Dzisiaj, jutro, za tydzień... Wytłumaczył kiedy mam iść do szpitala w razie czego itd. I teraz siedzę zestresowana, tym bardziej, że D ma nocki w tym tygodniu.
Mam już prawie całą torbę spakowaną do szpitala, dzisiaj w tym szoku po wizycie od razu poszłam do apteki po podkłady i zaczełam się pakować. Otworzyłam paczkę z pampersami i nigdy nie podejrzewałabym, że one są takie maleńkie. I z przodu maja wzorek z Kubusia Puchatka :)
Od wczoraj mamy już wózek w domu, dzisiaj rozłożyliśmy łóżeczko, przy okazji robiąc w sypialni małe przemeblowanie. Kot oszalał i nie wie co się dzieje, bo za dużo nowości jak na dwa dni :) Już zdażył przespać się w wózku połazić po łóżeczku.
Jutro jeszcze zamówię pościel dla maleństwa, pieluszki tetrowe i kocyk, bo znalazłam na allegro śliczny (pistacjowy z zebrą).
W czwartek jedziemy kupić wanienkę i przewijak i będziemy mieli już wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz