24 paź 2009

35tc 4d

Do porodu zostały mi ok. 32 dni.
Już prawie wszystko mamy dla maleństwa, teraz zostało nam tylko dokupić drobiazgi typu pościel i kosmetyki itp. Pościel mam już wybraną na allegro.
Maleństwo coraz bardziej się rozpycha i momentami aż mnie boli brzuch od tych szaleństw.
W poniedziałek znowu wizyta u ginekologa, chyba już przed ostatnia. Kupiłam ostatnio tabletki, które przypisał mi urolog i w ulotce pisało, że w ciąży nie wolno stosować i muszę zapytać ginekologa czy mam je brać czy nie, bo już nie wiem.
Od kilku dni nie mam wogóle ochoty na wychodzenie z domu. Najchętniej bym ciągle leżała i spała. Jeżeli już muszę gdzieś wyjść to tylko tam gdzie napewno jest toaleta. I ciągle mam ochotę na owoce i to najlepiej w ilościach hurtowych.
I jeszcze zdjęcie Sylwusia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz