27 sie 2012

- 126 - / 27.08.2012

Nic się u nas ciekawego ostatnio nie dzieje. Pogoda też się zepsuła.

Wyprawkę do przedszkola już mamy skompletowaną.
Kacper się cieszy bo ma nowe buciki, szczoteczkę do zębów z deskorolką (bo z autami nie było), że będzie się bawił z innymi dziećmi, że w przedszkolu jest plac zabaw.

A ja im bliżej godziny zero tym bardziej się denerwuję. I chyba już wiem kto będzie ryczał w przedszkolu. Na pewno nie Kacper :)
Do tej pory zostawał tylko z dziadkami u nich w domu. A teraz będzie obce miejsce, obcy ludzie. Do tego obawiam się, że mogą być problemy z dogadaniem się Kacpra z przedszkolankami, bo co prawda opowiada już jak najęty, ale większość wyrazów mówi niewyraźnie, zjada albo przekręca literki. My jesteśmy z nim na co dzień to go rozumiemy. A w przedszkolu?
Wierzę, że będzie dobrze, ale to nie przeszkadza w tym, że się martwię. A co jak nie będzie chciał jeść? Albo spać, bo w domu już nie śpi w dzień? Albo  będzie się bił z dziećmi?

 Został jeszcze tylko tydzień...

5 komentarzy:

  1. Miałam w zeszłym roku praktyki w pzredszkolu, akurat we wrześniu i oglądałam, jak wszystkie te nowe dzieciaczki strasznie płakały. Najgorszy pierwszy tydzień, potem już jest zupełnie inaczej, jak wpadły w rytm to nie chciały z przedszkola wychodzić. Przedszkole jest fajne. napewno sie Kacper szybko zaklimatyzuje :) i z dogadaniem też nie będzie problemu, dzieci sie szybko rozwijają, jak żyją sobie razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat o Kacpra się nie martwię, bo pewnie nawet "Pa" mi nie powie na pożegnanie tylko pobiegnie do dzieci :)

      Usuń
  2. Ja też zaczynam przedszkole od 3 września. Moja mała chodziła na takie zapoznawcze spotkania. Niestety, o ile przedszkole i dzieci jej pasują to fakt, że tam mamy ma nie być już mniej. No ale wyjścia nie ma. Moje dziecko nie jest pierwsze i nie ostatnie. Damy radę

    OdpowiedzUsuń
  3. Kacper da sobie radę :) dziecko dziecko zawsze zrozumie, a przedszkolanki to mają takie doświadczenie, że wszystko ogarną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzę w moją małą pociechę :) Jak mu ktoś nie spasuje, to powie cioci, ciocia przyleci z Londynu i zrobi porządek :D A tak na poważnie, to Ciapek jest bardzo otwarty więc nie będzie miał problemu z przedszkolem :)

    OdpowiedzUsuń