Dzisiaj zrobiliśmy sobie z Kacperkiem taki dzień tylko dla siebie. Tata poszedł do pracy, a my byliśmy pół dnia na dworze. Zaliczyliśmy dwa place zabaw, lody, spacer do Czech, rzucanie kamykami do rzeki. Kacper był już tak wymęczony, że po powrocie do domu ledwo powłóczył nogami :) Zostało tylko kąpanie i do łóżka. Mam nadzieję, że dzisiaj padnie od razu po tylu atrakcjach.
Resztę zdjęć można zobaczyć tutaj, bo troszkę ich zrobiłam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz