Osobną kwestią jest to jak Kacper reaguje na inne dzieci. Jak tylko jest koło nas jakieś to Kacper aż się trzęsie z radości. Ostatnio byliśmy z ciocią Tynią na obiedzie i była tam rodzina z dwójką dzieci starszych od Kacpra, ale jemu to w ogóle nie przeszkadzało. Nie potrafił usiedzieć w miejscu tylko ciągle zaczepiał tego chłopca. Musiałam na chwilę z Kacprem wyjść na zewnątrz żeby trochę ochłonął.
Ze swoim kuzynem Frankiem kilka dni temu tak się żegnał, że obaj się przewrócili :)
Na pierwszym zdjęciu okulary cioci Tyni, na trzecim zdjęciu kot cioci Tyni ;D
OdpowiedzUsuńA na wszystkich trzech : Kacperek Cioci Tyni ;*
Słodziak :)
OdpowiedzUsuńMój Mateusz do dzisiaj pozostał bardzo otwarty na ludzi, chociaż potrafi też zachować rezerwę ;)