21 kwi 2011

- 087 -

W poniedziałek byłam z Kacperkiem pierwszy raz u fryzjera. Już miał długie włoski, a poza tym każdy włos był innej długości. Teraz wygląda super. Cały czas jak go fryzjerka obcinała płakał, ale na szczęście się nie wyrywał. Ale jak tylko zeszliśmy z fotela to już miał banana od ucha do ucha i na pożegnanie pomachał rączką. A chwilę później na rynku podrywał 3 dziewczyny na raz :)

Dzisiaj tam dziadkowie młodego wymęczyli, a potem jeszcze ja dołożyłam spacerem, że padł już o 19.30 i dalej śpi. Mógłby tak codziennie spać.
Zamówiłam w poniedziałek fotelik do samochodu dla młodego i dzisiaj przyszedł. Kacper był bardzo zainteresowany co też to może być :) Zobaczymy jak jutro zareaguje jak będzie w nim jechał.


Kilka dni temu pochodziłam sobie po ciucholandach i kupiłam Kacperkowi 7 bluzeczek (a szukałam bezrękawnika lub spodni dresowych). Dopiero w domu zauważyłam, że 4 z nich są w paski. Do tego w paski ma też bluzę, sweterek. Taką mam ostatnio fazę na te paski :)

To znalazłam w pralce przedwczoraj jak chciałam włączyć pranie:



Z dzisiejszego spaceru :)



3 komentarze:

  1. śliczny jest Kacperek;) dzielny chlopak;D a z tymi ciuchami to tak chyba kazda dziewczyna ma.. lubi kupować ;)
    dostalas moje zaproszenie na maila?

    OdpowiedzUsuń
  2. pocieszny ten Twój synek :) oj będą dziewczyny miały na czym oko zawiesić ;)
    pozdrawiam!

    http://nadziendobryidobranoc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń