25 cze 2010

- 046 -

Kilka dni temu wygrałam w konkursie na ebobas.pl. Trzeba było napisać o jakimś wydarzeniu z życia dziecka i jako jedna z piętnastu osób wygrałam zabawkę dla małego. Jeszcze nie wiem co to. Dowiem się jak przyślą :)

Zastanawiamy się też nad kupieniem Kacperkowi spacerówki, bo mam już dosyć dźwigania naszego wózka, który waży ok. 15 kilo plus Kacper (to jest jakieś 10 kg) na drugie piętro. Oglądałam kilka na allegro i nie są takie drogie. A poza tym będziemy mogli brać wózek ze sobą jak będziemy gdzieś jechali autem z rodzicami D.

Kacper zaczął ostatnio powtarzać sylaby, na przykład: "bababababa" lub "mamamama". Czasami jeszcze tak śmiesznie moduluje przy tym głos, że nie można się nie śmiać :) A dzisiaj to mu się nawet udało bezgłośnie... Tylko ustami ruszał.

Dzidzior bierze nam się do raczkowania. Jeszcze ma problem z wysunięciem nogi spod pupy, ale idzie mu coraz lepiej. A przemieszczanie na pupie ma opanowane do perfekcji. Wystarczy na moment się odwrócić, a on już siedzi w całkiem innym miejscu.

Odkąd zaczęłam pracować na nic nie mam czasu i mam problem z przestawieniem się na wczesne wstawanie. No ale jakby nie było to równy rok siedziałam w domu i wstawałam o której chciałam więc nie ma się co dziwić. A Kacper nie ułatwia mi zbierania się rano do wyjścia. On się musi wyspać więc czasami muszę go budzić na siłę :) Rano je powoli spokojnie, bo przecież nie ma się co śpieszyć :) Ostatnio nawet przez całą drogę do babci się ze mną "kłócił". Aż jeden pan co szedł obok nas zajrzał do wózka z ciekawości.

Zastanawiamy się jeszcze z D nad wprowadzeniem małemu mleka modyfikowanego na zmianę z moim, bo w lipcu będę przez 3 tygodnie pracowała normalnie po 8 godzin więc sama zupka Kacprowi nie wystarczy, a kaszki jakoś nie bardzo mu podchodzą.

 

Dopisek [26.06.2010]:
Dzisiaj znalazłam u Kacperka drugiego ząbka :) Tym razem mamy górną prawą jedynkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz