24 paź 2012

- 133 - / 24.10.2012

Dzisiaj nieopatrznie powiedziałam Kacprowi, że w grudniu przyjdzie do niego Mikołaj z prezentami. I Młody teraz w kółko opowiada, że przyjdzie do niego "totaj" i bedą prezenty i choinka. Sama się wkopałam i teraz do grudnia będę słuchała o totaju.

Dzisiaj odkryłam, że moje maleństwo, moje nieporadne dzieciątko, które w domu wyręcza się nami w przedszkolu samo potrafi sobie ubrać buty, a jak trzeba to nawet skarpetki. Skończy się już robienie wszystkiego za niego, bo On tak chce.

Poza tym wczoraj Kacper nazwał mnie łosiem.
Ubieraliśmy się po kąpieli i powiedziałam do niego "Ty łosiu". A Kacper oburzony do mnie "Ja nie łoś. Ja Kacper M... Ty łoś". I zaczął się brechtać :)

1 komentarz:

  1. Mój 6-latek od dawna w przedszkolu ubiera się sam. A w domu leży i czeka... i czeka... i czeka... Aż w końcu ubieram go ja :P

    OdpowiedzUsuń