24 sty 2012

- 108 - / Mały wypadek :)

Poszłam dzisiaj z Kacprem na miasto popłacić rachunki i myślałam, że skoro mam wolny dzień to sobie jeszcze gdzieś pospacerujemy lub zrobimy jakieś małe zakupy. Ale ledwo wyszliśmy z banku to Kacper się potknął i przewrócił się w największe błoto. Brudny był z góry na dół. Trochę mi się udało go oczyścić chusteczką, a później biegiem do domu :) Wszystkie ciuchy od razu do pralki, a Mały zaraz padł jak nigdy. Chyba za dużo wrażeń na raz.
A w banku spodobały mu się rozsuwane drzwi. Podchodził co chwilę do nich żeby się otworzyły :)

4 komentarze:

  1. hehe czasem takie wpadki sie zdarzaja:( ale najwazniejsze ze nic powaznego sie nie stalo.. zadne zlamanie ani nic;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Gdyby było ciepło to pewnie bardziej by mus ie spodobało te taplanie w błocie he he A tak to nie ma co ryzykować i od razu do domu. Zabawa drzwiami go na pewno wymęczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja znam takie wypadki z błotem :) I to zawsze wtedy, kiedy ma się jeszcze coś do załatwienia :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze ze nic mu się nie stało ;)

    OdpowiedzUsuń