19 gru 2011

- 104 - / Choinka

Melduję, że żyjemy i się mamy dobrze :)

Dzisiaj ubieraliśmy naszą pierwszą wspólną choinkę. Chociaż ponad miesiąc temu minęły 3 lata odkąd zamieszkaliśmy razem z D, to choinki nie stawialiśmy w poprzednich latach.
Ja jestem ateistką, ale choinka jest dla mnie symbolem zimy, przytulnego i ciepłego domu gdy na dworze mróz i sypie śnieg.
Zrobiliśmy to też ze względu na Młodego, który z racji swoich 2 lat już bardzo dużo rozumie i nie chcę go pozbawiać frajdy tylko dlatego, że ja nie wierzę. Będzie starszy to sam zadecyduje o swojej wierze, a teraz niech ma radość z prezentów.Których oczywiście jeszcze nie mamy :)
Radości przy zdobieniu było co nie miara. Bombki kupiliśmy plastikowe i bardzo dobrze zrobiliśmy, bo już przy zakładaniu parę Kacprowi spadło i nie chcę sobie wyobrażać co byłoby gdyby były szklane.